wtorek, 12 sierpnia 2014

Moje domowe SPA i walka z cellulitem :)

Witam Serdecznie :)

Wczoraj korzystając z wolnego dnia postanowiłam poświęcić sobie trochę więcej czasu :) Za oknem burza, ledwo zdążyłam przyjść z zakupów. Bohaterami dnia wczorajszego był koncentrat cynamonowo-kofeinowy z BingoSpa, pomarańczowy olejek antycellulitowy z Alterry oraz domowej roboty peeling cukrowy z dodatkiem kawy i cynamonu.

O koncentracie pisałam troszkę wcześniej KLIK, olejek z Alterry jest raczej znany w sferze blogerek, chociaż ma różne zastosowania, między innymi do olejowania włosów. A jeśli chodzi o peeling kawowy to muszę przyznać, że to według mnie lepsze rozwiązanie od gotowego, kupnego mazidła. Jak wiadomo kawa prócz swych smakowych walorów daje nam również dawkę energii. Co prawa ja po ten napój sięgam bardzo rzadko, nawet bez niej rozpiera mnie energia :) Działanie kawy to nie tylko zastosowanie spożywcze, kofeina zawarta w kawie bardzo często stosowana jest w wielu kosmetykach, jako składnik, który wyszczupla, ujędrnia i napina naszą skórę, a także ma działanie antycellulitowe.

Kiedyś w sklepie zielarskim kupiłam bardzo fajny peeling kawowo-cynamonowo-pomarańczowy, dziś podobny robię sama w domu, na pewno bez takiej ilości chemii :)

Zawsze po takim scrubie jestem zadowolona, ujędrnia moją skórę, która potem jest bardzo napięta i miła w dotyku, piękny zapach roznosi się w łazience, którą niestety potem trzeba dokładnie umyć :P




Swój peeling zrobiłam z 3 łyżek kawy, które zalałam niewielką ilością wrzątku. Po wystygnięciu dodałam 3 łyżki cukru, łyżkę cynamonu, odrobinę soli do kąpieli o właściwościach zmiękczających oraz trochę pomarańczowego olejku antycellulitowego z Alterry. Całość wymieszałam dokładnie i następnie nałożyłam na uda i pośladki. Okrężnymi ruchami wcierałam peeling w skórę dotkniętą pomarańczową skórką, a następnie spłukałam letnią wodą. Na zdjęciu może trochę wygląda jak papka, wolę taki bo lepiej mi się go rozprowadza :)


A co o BingoSpa? Koncentratu używam do wykonywania BODU WRAPPINGU. Jest on przeznaczony do tego typu zabiegów w warunkach domowych. Zawiera 100% maksymalnej ilości olejków cynamonowego, pomarańczowego i goździkowego, a także kofeinę, składniki te mają redukować tkankę tłuszczową. Miejsca dotknięte cellulitem smaruję, a potem owijam folią co pobudza krążenie krwi, a ciepło otwiera pory. Dzięki temu umożliwia głęboko wniknąć w naszą skórę wszystkim aktywnym substancją znajdującym się w koncentracie. Celem zabiegu jest pobudzenie krążenia krwi i limfy - wyszczuplenie, wygładzenie, zredukowanie cellulitu, poprawa stanu skóry. Na owinięte folią ciało zakładam legginsy lub dres i kładę się pod kocem. Ostrzegam, GRZEJE! Wytrzymuję około pół godziny :D  A pieczenie pozostaje około godzinę po skończeniu zabiegu.





Na opakowaniu preparatu znaleźć można informację na temat przeciwwskazań. Koncentratu nie powinny używać kobiety w ciąży, osoby uczulone na którykolwiek składnik, osoby z tendencją do pękających naczynek i ze skórą wrażliwą oraz osoby mające problemy z krążeniem.



A na koniec znany i lubiany pomarańczowy olejek antycellulitowy z Alterry :) nie używam go na tyle regularnie by stwierdzić, czy ma działanie antycellulitowe. Stosuję ten olejek podczas masażu skóry, przyjemnie pachnie, nie jest zbyt gęsty, dobrze się rozprowadza. Lubię go ponieważ ładnie nawilża moją skórę, dobrze się wchłania i nie pozostawia uczucia lepkości tak jak inne olejki, czy nawet niektóre oliwki. Masaż wykonuję sylikonową rękawicą z wypustkami, która ma za zadanie uelastyczniać i ujędrniać skórę, ułatwiać modelowanie sylwetki i poprawić cyrkulację krwi. Po uprzednim nasmarowaniu się preparatami antycellulitowymi rękawica podczas masażu ma wzmagać wchłanianie się środków, a co za tym idzie, ma zwiększyć ich działanie :)




Cellulit to zmora wielu kobiet, coraz częściej także młodych dziewczyn.  Celullit jest to nieprawidłowość rozrostowa tkanki łącznej, gdzie występują zaburzenia w przepływie krwi i limfy oraz odkładanie się produktów odpadowych przemiany materii. Do głównych przyczyn powstawania zmory większości kobiet zaliczyć należy zaburzenia hormonalne, niewłaściwą dietę, brak aktywności fizycznej, zatrzymywanie się wody w organizmie, a nawet wpływ tego jakie ubrania nosimy. Moda w ostatnich latach podyktowała nam noszenie wąskich obcisłych spodni, które zaburzają często naturalne krążenie krwi.






Osobiście twierdzę, iż samo smarowanie się kosmetykami nie wiele pomoże. Owszem, mogą one poprawić stan i wygląd naszej skóry. Kiedy chcemy pozbyć się cellulitu kluczową rolę odgrywać powinny odpowiednia dieta oraz aktywność fizyczna. Wystarczy jeść racjonalnie, zdrowo i z umiarem, unikać słonych potraw, słodkie napoje zastąpić wodą lub herbatą. A jeśli chodzi o sport to wcale nie musimy katować się codziennie na siłowni. W Internecie można znaleźć wiele filmików z fajnymi ćwiczeniami, można wyjść pobiegać :) Kosmetyki to tylko dodatek przy zwalczaniu pomarańczowej skórki.

 Zachęcam zatem do zmiany trybu życiu, cellulit sam się nie usunie, wiem coś o tym :)

Pozdrawiam! :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz