Dziś na podwieczorek postanowiłam zrobić kremową zupę z dyni. Z racji tego, że dynie pięknie zaczęły dojrzewać, przyniosłam jedną prosto z ogródka :)
Wartość kaloryczna dyni jest bardzo niska, na 100g świeżego owocu przypada około 30 kcal. A jeśli chodzi o jej wartość odżywczą muszę przyznać, że jest bardzo duża. W dyni o pomarańczowym miąższu znajduje się dużo karotenu (prowitaminy A) - im bardziej intensywny jest kolor miąższu, tym więcej witamin. Owoce dyni poleca się ludziom z miażdżycą, ze stwardnieniem tętnic, z nadciśnieniem tętniczym, a także w przypadkach obrzęków w niewydolności nerek, serca czy wątroby. Związki w nich zawarte działają moczopędnie, mogą być również używane przy leczeniu zaparć szczególnie u ludzi otyłych.
Dynia to bogactwo witamin A, B1, B2, C, PP oraz składników mineralnych takich jak: fosfor, żelazo, wapń, potas i magnez. Jest niskokaloryczna i beztłuszczowa, zawiera także pektyny i kwasy organiczne.
Ponadto w pestkach znajdują się łatwo strawne białka, witamina E i mikroelementy
- selen, magnez, cynk, miedź i mangan. Dlatego też pestki
wykorzystywane są w leczeniu stanów zapalnych nerek i pęcherza
moczowego. Ze względu na znaczącą zawartość cynku, nasiona dyni stosuje się w leczeniu chorób skóry między innymi trądziku, opryszczki, a także przy wrzodach żołądka i niegojących się ranach.Dynia szybko syci i dostarcza błonnika powinna znaleźć się w każdej diecie odchudzającej. Zawiera beta-karoten, chroniący przed wolnymi rodnikami oraz zapobiega odkładaniu się złogów cholesterolowych. . Pestki dyni są źródłem witaminy E, cynku, naturalnych antyoksydantów, polecana zwłaszcza paniom z niedoborami witamin, które chciałyby poprawić zarówno kondycję jak i koloryt skóry.
MOJA ZUPA DYNIOWA
Składniki:
- pół kilograma dojrzałej, obranej ze skórki i pozbawionej pestek dyni
- 1 cebula
- 1 marchewka
- łyżka masła
- 3 ząbki czosnku
- kawałek świeżego imbiru
- 2 łyżki soku z cytryny
- sok z 1 pomarańczy
- sól i pieprz do smaku
- szklanka wody
Dynię pokroiłam w kostkę, wrzuciłam do garnka i podlałam wodą. Dość szybko się gotowała, dlatego na oddzielnej patelni zeszkliłam na maśle cebulę i pokrojoną drobno marchewkę.
Zarumienioną cebulę i marchewkę wrzuciłam do garnka z dynią, całość gotowałam jeszcze około 15 minut. Między czasie dodałam rozgnieciony czosnek, starty drobno imbir, sok z cytryny i pomarańczy oraz sól i pieprz. Całość zmiksowałam blenderem do uzyskania kremowej konsystencji. Zupę podgotowałam jeszcze kilka minut, następnie przelałam do kokilki, do tego pół łyżki jogurtu naturalnego, garść wcześniej przygotowanych grzanek i szczypta posiekanej pietruszki.
Niebo w gębie! Bardzo lubię tą zupę, aczkolwiek w moim domu jadana jest tylko jesienią, kiedy mogę zerwać piękną i zdrową dynię z ogródka :)
Smacznego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz